Potrzebne nam będą:
ok.500g boczniaków
2 marchewki
2 pietruszki
1 duża cebula
natka pietruszki
por
1/2 szklanki płatków owsianych górskich
kilka łyżek oleju rzepakowego lub oliwy
3 liście laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
czubata łyżeczka słodkiej papryki w proszku
czubata łyżeczka majeranku
niepełna płaska łyżeczka pieprzu ziołowego
szczypta gałki muszkatołowej
4 łyżki przecieru pomidorowego
3 większe ząbki czosnku
czubata łyżeczka musztardy
Płatki zalać szklanką gorącej wody, przykryć i odstawić na pół godziny.
Obrane i starte na tarce o dużych oczkach marchewki i pietruszkę wrzucam na rozgrzany olej, dodaję pokrojony por i mieszając smażę na średnim ogniu na złoty kolor, zalewam ok 1,5 l wody, zagotowuję, zmniejszam płomień na mały, dodaję płaską łyżkę soli, kładę uchyloną pokrywkę i tak gotuję. W trakcie dodaję ziele angielskie, liście laurowe i resztę składników.
Obraną cebulę pokrojoną na ćwiartki przypalam z każdej strony na patelni (ceramicznej lub teflonowej), dorzucam do garnka.
Przepłukane i osuszone papierowymi ręcznikami boczniaki kroję na paseczki, wrzucam na patelnię z rozgrzanymi 4 łyżkami oleju i smażę od czasu do czasu mieszając aż puszczą sok, wchłoną go i nieco się podsmażą, dodaję paprykę w proszku i pieprz ziołowy i podgrzewam jeszcze przez chwilę mieszając tak by grzyby dokładnie pokryły się przyprawami, przerzucam do garnka.
Po ok 30 minutach gotowania dodaję roztarty w palcach majeranek oraz płatki zmiksowane na "kaszkę" w blenderze wraz z wodą, w której się moczyły oraz przecier pomidorowy. Wciskam przez praskę czosnek, mieszam i po chwili wyłączam gaz. Przyprawiam gałką, musztardą, ewentualnie dodatkową porcją soli i pieprzu. Przed podaniem posypuję zieloną pietruszką.
Smacznego :)
fryzjerka u Nas w firmie ma hodowle boczniaków więc jeśli będziesz chciała dobre i świeże, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńChętnie skorzystam z propozycji:) Dm Ci znać Sonju bo uwielbiam to danie:)
UsuńWyglądają bardzo apetycznie , muszę spróbować wykonać.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo szybko sie je robi, spróbuj koniecznie.
UsuńWyglada bardzo apetycznie, ja bardzo lubie boczniaki... :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie - a szybko to się robi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Bardzo szybko a wychodzi cały garnek więc oplaca sie je robić. Na zimę to wspaniałe danie bo bardzo rozgrzewa:)
UsuńNa samo słowo flaczki już mi slinka pociekła:)
OdpowiedzUsuńBoczniaków nigdy nie jadłam.
Ale jestem głodna!!!!pychotka:)pachnie w całym laptopie:)))
OdpowiedzUsuńJejku jakie to musi być dobre!!! Ja przeważnie boczniaki robię tak jak kotlet schabowy:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować Twój sposób, może w sobotę...ale będzie wyżerka:)
Pozdrawiam serdecznie, spokojnej nocy zyczę:)))
Ja do tej pory też zawsze smażyłam boczniaki w panierce ale w zupie sa zdrowsze:)
UsuńOlá amiga,obrigada pela visitinha!!!Amo sua atenção!!!
OdpowiedzUsuńQue delícia!!!Amei a sugestão!!!
Beijos do Brasil, Marie.
Jak dorwę gdzieś boczniaki, chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością skorzystam...jadłam boczniaki jedynie w wersji "schabów";))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Olá Kasia. Esse prato deve ser delicioso. Vou anotar a receita.
OdpowiedzUsuńBeijos. Feliz 3ª feira.
Fajny przepis z płatkami owsianymi. Takiego jeszcze nie robiłam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, że mnie znalazłaś, bo tak, ja trafiłam do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPrzepis brzmi smakowicie, od razu włączyła mi się lampka - czy można robić te flaczki z innych grzybków ? Gotowałam już flaczki z różności, oprócz oryginału oczywiście i dalej eksperymentuję :)
Pozdrawiam
Myślę,że z innych grzybów też będzie smakowało:)) musze spróbować:))
UsuńJeszcze nigdy boczniaków nie jadłam:) Na pewno spróbuję bo pysznie danie wygląda!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń