Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i witam nowe osoby, które dołączyły do nas w tym tygodniu. Jak znosicie te wahania pogodowe, bo mi się nic nie chce? Jestem leniwa jak nigdy:(( Nie przeszkodziło mi to jednak aby dzisiaj, w wolnej chwili, zrobić "czapeczkę" na słoiczek wg wzoru jaki przysłała mi Dorota, której chciałam bardzo podziękować:)) Robi się ją bardzo łatwo i szybko więc myślę,że na tej jednej nie skończę. Drugą czapeczkę, wylicytowałam w Wieczornej Pracowni. Oprócz niej udało mi się jeszcze wylicytować 3 inne piękne serwetki, które możecie podziwiać na załączonych fotografiach.
A oto one:
Oprócz tych pięknych serwetek w paczce były nici ZEFIR nr 10 ariadny. Dorotko bardzo Ci dziękuję. Moje szare komórki się rozgrzewają i kombinują jakie cudo by z nich zrobić. Jak zrobię to się pochwalę. Na razie ślęczę (dosłownie) nad dość dużą jak dla mnie serwetką z motywem róż (moich ulubionych), ale nie wiem czy kiedyś ja skończę bo idzie mi jak po grudzie. Tyle zrobiłam i dalej mi się już nie chce:
Moje ulubione i wspomniane na wstępie "czapeczki" na słoiczki:
Życzę Wam wszystkim udanego tygodnia i oby pogoda dopisała, dla mnie jest idealnie jak temperatura nie przekracza 25 stopni:))). Lecę szykować produkty do mojej sałatki, którą zabiorę jutro do pracy ( wg przepisu Djors). Sałatka jest bardzo smaczna i syta. Moja sałatka już mi się trochę znudziła więc potrzebowałam lekkiej odmiany:))
Sałatka Djors też bardzo przypadła mi do gustu. Nie mogę się doczekać, kiedy ją wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńKasiu, obkupiłaś się, obłowiłaś i na pracowałaś też. Co pysznego jest w tych słoiczkach? Mniam mniam :-)
Miłego wieczoru (PS. Też mam lenia )
W słoiczkach są plasterki cytryny ze skórą zasypane cukrem i zalane spirytusem. Zostały mi jeszcze te dwa słoiczki z zimy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana.
UsuńPiękne te czapeczki na słoikach aż smaczniej wyglądają te potrawy.
A na co stosujesz tą cytrynową miksturę.
Bardzo mnie to ciekawi bo już robię po mału "PLANY" na słoikowe potrawy na zimę
Te plastry cytryny dodane do herbaty po prostu są z lekkim "prądem" czyli spirytusem i rozgrzewają w zimowe wieczory:))
UsuńŚlicznie wyglądają te "czapeczki"na słoiczkach!Wypiłabym sobie herbatkę z cytrynką z tego słoiczka:).U mnie od rana pada,pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńHerbatka jest pyszna z taką cytrynką, gdyby u mnie dzisiaj padało przez cały dzień robiła bym moją serwetę z różami:))
OdpowiedzUsuńCzapeczki są rewelacyjne, a sałatkę sprawdziłam co zawiera. Proponuję dodać jeszcze odrobinę zielonego koperku.Miłego wieczorku życzę.
OdpowiedzUsuńKoperek też dodałam:))) sałatka jest przepyszna:))
UsuńKasiu ale miło czytać o sobie i swoich rzeczach takie pochwały :)) Powiem Ci, że znalazłam jeszcze dwa schematy na czapeczki, wiec jesli bedziesz chciała to sie oczywiscie podziele. Wiesz a najbardziej sie cieszę, że tak Cie pochłoneło szydełkowanie :)) Witaj jak to mówi mój Jacek "sekta szydełkowa" ;00
OdpowiedzUsuńOczywiście,że chcę schematy na czapeczki:)) Bardzo dobrze mi się je robi(szybko i zaraz widać efekt). Juz mam pomysł na bakalie w słoikach, które ustawię na półce przyodziane w "czapeczki".
OdpowiedzUsuńPrzepieknie wyglądają słoiczki w tych czapeczkach. Szkoda, że na wszystkie przetwory nie można takich zrobić (bo trochę ich mam ;-)). Ale dostać taki prezent to jest coś: i ładne i pyszne.
OdpowiedzUsuńOjej, ale zdolna z Ciebie dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują słoiczki w tych czapeczkach!!! A serwetki urocze!!! Miłego popołudnia życzę
OdpowiedzUsuńFajne czapeczki, od razu słoiki wyglądają inaczej. Serwetki super.
OdpowiedzUsuńWitaj, cieszę się bardzo, że pomysł przypadł Ci do gustu ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajne czapuchy :) Podziwiam za cierpliwość z szydełkiem , Dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuń