Tym razem witam Was wszystkie bardzo deszczowo. Leje ale dopiero od popołudnia więc nie jest źle:)) Tydzień mi zleciał tak szybko,że nawet nie wiem kiedy. Wczoraj nazrywałam w ogródku trochę margarytek i dwie ostatnie piwonie.... szkoda,że tak szybko przekwitają bo uwielbiam ich zapach. A jak czerwiec to oczywiście truskawki, które od tygodnia codziennie goszczą w moim menu:))
Dzisiaj dzięki temu,że pada podgoniłam trochę moją robótkę, ale nici mi się kończą więc muszę dokupić. Myślałam, że nie będę robiła dalej tej serwety ale zrobiłam sobie tydzień przerwy i nabrałam ochoty:)) Jak nabrałam ochoty to nici sie prawie skończyły:))....ja już tak mam :)) To moja pierwsza serwetka w róże i już nie mogę się doczekać kiedy ją skończę!!!
A poniżej podaję przepis na sałatkę, którą często sobie robię do pracy:
wersja podstawowa:
sałata lodowa, pomidory, ogórki ser feta lub biała mozarella, jajka, koperek
mozna dodać rzodkiewki, paprykę ( co tam akurat macie w lodówce)
sos: oliwa z oliwek, trochę musztardy rosyjsiej, sok z cytryny, sól,pieprz do smaku (zmiksować i polać sałatkę przed samym zjedzeniem).
Niektóre z Was znają już ten przepis i myślę,że zgodzicie się, że jest to sposób na sytą przekąskę w pracy lub w domu. Ja dzsiaj zrobiłam ją na kolację:)) A Wam życzę udanego tygodnia:))
Tak, tak przepyszna Twoja sałatka ;-) Polecam wszytskim i ten sos....
OdpowiedzUsuńWidać u Ciebie piwonie wcześniej kwitł bo ja mam więcej pączków niż rozkwitłych.
Zazdroszczę Ci tych piwoniowych pąków bo u mnie już po piwoniach :(( ale co tam .... za rok znowu zakwitną:))
UsuńMmmm...sałateczka, aż się głodna zrobiłam.
OdpowiedzUsuńA piwonie? Kojarzą mi się troszkę źle, ponieważ kiedyś rodzice mieli działkę i na niej rosło dużo piwonii, tata je zawsze ścinał i tak stały w wazonach w domu a ich zapach przyprawiał mnie jako dziecko o mdłości ;)
taka moja zmora
ale kwiat sam w sobie jest PRZECUDNY :-)
A ja uwielbiam ich zapach. Dla mnie, im więcej piwonii w wazonie tym lepiej:))
UsuńU mnie też leje od południa i dlatego siedzę i dziergam na szydełku .Właśnie zrobiłam koktajl z truskawek i już go nie ma:)w ogrodzie mam tylko jedną piwonie i nie zrywam bo mi szkoda a sałatkę zrobię jutro do pracy :)mniam:)pozdrowionka:)))
OdpowiedzUsuńNo właśnie taki jest pożytek z tego deszczu... przynajmniej siedzimy i dziergamy:))
UsuńU mnie pada od rana :(,a Twoja robótka coraz większa.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRosnie, rosnie ta robótka a ja juz obmyslam co będę robiła jak ją skończę. Może kolejne czapeczki na słoiczki z może abażur na lampkę nocną?
UsuńAle się zrobiłam głodna - piwonie u mnie jeszcze się nie otworzyły ,a truskawki wymarzły - smacznego !
OdpowiedzUsuńU nas truskawki nie wymarzły ale co z tego jak teraz leje i pewnie wszystko zgnije i znowu nic nie zamrożę na zimę:(((
UsuńTruskawki :))
OdpowiedzUsuńKurcze jakie TY cuda rzeźbisz na tym szydełku, szok!!! Ja po kocyku nic...
No staram sie staram:)) ale czasu ciągle mi brakuje:((
UsuńWitaj...
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz;))
Truskaweczki uwielbiam a i sałateczką bym nie pogardziła;))
Szydełkowedzieło zapowiada sięfantastycznie,ja po trzech miesiącach dziergania narzuty...mam dośc póki co;))
Pozdrawiam
Narzuta to jest duże wyzwanie i dość monotonne ale jak skończysz to bedziesz miała wielką satysfakcję:)) ja na razie małe rzeczy robię:)
UsuńSałatka wygląda pysznie!:)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, jestem 4000. 'oglądaczem' , zostaję na dłużej :)) Miłego tygodnia! M.
OdpowiedzUsuńMadziu napisz mi na maila swój adres-będzie niespodzianka:))
UsuńDziękuję za udział w Candy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkolorowo u Ciebie, będę zaglądać częściej:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam serdecznie:))
UsuńPięknie i sielsko u Ciebie - to również moje klimaty. Kibicuję przy serwetce i mam to szczęście, że mogę robić to osobiście:). Mam bzika na punkcie różanych motywów.
OdpowiedzUsuńPrzede mną projekt szydełkowego pledu, tylko czasu brak.
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia:)))
Monika pled szydełkowy to jest duże wyzwanie:)) U mnie tez krucho z czasem ale wykorzystuję każdą wolną chwilę:))
UsuńCzekam z niecierpliwością na Twojego bloga:)) Coś czuje,że dasz czadu:))
Bardzo kolorowo u Ciebie. Kwiaty ładnie kwitną a sałatka przepyszna. Serwetka będzie na pewno prześliczna.
OdpowiedzUsuńOdnośnie przerwy mojej w blogowaniu: wszystko w porządku, miała tylko kapitalny remont łazienki i niestety wszystko poszło na bok, ale już wracam do normy. Powoli kończę jeszcze sprzątać. Mam nadzieję,że i zacznę powoli dziergać.
A co do tych małych koszyczków to będzie problem bo dziergałam je ze dopasowując do jajka, czyli z głowy, ale postaram się Ci odtworzyć schemat na papierze. Mogę też wysłać dla ułatwienia taki koszyczek listem żebyś wiedziała jak go zrobić wizualnie.
Pozdrawiam Beata
Beata jak nie masz schematu to nie rób sobie kłopotu z rysowaniem. Sprzątaj po remoncie i wracaj na bloga:))
OdpowiedzUsuń