Niestety uczę się sama z kursów zamieszczonych w internecie więc jest mi trochę trudno ale nie poddaję się:))
Co prawda z braku czasu na razie nauczyłam się tylko robienia słupków, półsłupków, słupków podwójnych i kratki no ale mam nadzieję,że starczy mi zapału i nauczę się jeszcze czegoś więcej.
A oto moje początki:
Tak sobie myślę,że chyba na razie muszę jeszcze popracować nad poprawieniem tego co umiem i nie ma sensu uczyć się nowych rzeczy.
Szydełko wciąga okropnie i najchętniej cały czas bym się uczyła ...no ale doba ma tylko 24 godziny:))
Witaj Kasiu :)
OdpowiedzUsuńPieknie Ci wszystko wychodzi. Naprawde. Moim zdaniem powinnas juz kupic sobie jakis kordonek - ja polecam Zefir 10 z naszej Ariadny - i zacząc dziergac serwetke. Podstawy juz znasz a reszta czego jeszcze nie umiesz wyjdzie wczasie dziergania. Ja tak robiłam :)) Także czekamy na pierwsza, nieduza - aby był szybki efekt - serwetke :) Kibicujaca Dorota
Dzisiaj idę kupić ten kordonek, który mi Dorotko poleciłaś, ale jeszcze muszę popracowac nad ściegiem siatkowym. Do poniedziałku chcę zrobić małą, kwaratową serwetkę z serduszkim w srodku ale zobaczymy jak to wszystko wyjdzie :))
OdpowiedzUsuń3 zdjęcie od góry, właśnie kończę 20sty kwadrat :D, a to tylko lekko ponad połowa :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Na prawdę fajnie Ci wychodzą te słupki,ciekawa jestem tej serwetki z serduszkiem:)A szydełko faktycznie wciąga:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Małgosia
Dziekuję za miłe słowa. Serwetka już jest na blogu :))
OdpowiedzUsuń