Motyw róż nie jest przypadkowy ponieważ ten właśnie motyw lubię na serwetkach najbardziej.
A co do mojej nauki szydełkowania, to właśnie przed chwilą skończyłam swoją pierwszą w życiu, małą serwetkę z serduszkiem w środku. Muszę ją jeszcze wykrochmalić i wyprasować i wtedy wrzucę fotkę na bloga :))
Szydełko wciąga niesamowicie i muszę wam powiedzieć,że od tygodnia wcale nie czytam (niestety) tylko uczę się ściegów. Nie wiem czy wszyscy w moim mieście też szydełkują bo kupienie odpowiedniego kordonka i szydełka graniczy z cudem- wszystko wykupione:((. Marzy mi się wykonanie jakiejś większej serwetki ale przed Świętami za nic juz się nie biorę bo i tak nie miałabym czasu. A oto moje podkładki:
Kasiu podkładki bardzo ładne ale powiem Ci, że Ty juz sama takie napewno bys zrobiła. Kasiu jeżeli moge Ci cos zasugerowac, to kup sobie ługe w sprayu i nia krochmal. Jest lepsza niz zwykły krochmal. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zycze wytrwałosci - Dorota
Dziekuję Dorotko za radę, napewno kupie tą ługę bo krochmalenie jest dość uciążliwe. Jak to dobrze gdy ktoś doradzi:)) Ja też patrzyłam na te podkładki i myslę,że powolutku bym jedną sama wydziergała. Tego kordonka co mi poleciłaś nigdzie nie mogę kupić więc chyba zamówię w internecie. Jeszcze raz dziękuję za rady.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasiu w razie pytań - pisz. Masz mojego meila :))
OdpowiedzUsuńDorotko a poznajesz tą serwetkę na trzecim zdjęciu, na środku stołu? Co prawda widać tylko kawałek ale domyślasz się skąd ją mam?
OdpowiedzUsuń