Ostatnio miałam bardzo mało czasu na naukę szydełkowania ale i tak udało
mi się wydziergać dwie małe serwetki. Kwadratową starałam się zrobić
zerkając na wzór (wyszło jak wyszło) natomiast okrągłą zrobiłam z głowy.
Nie miałam żadnego wzoru na prostą, okrągłą serwetkę bo te robione wg
szablonów są dla mnie dość skomplikowane(nie rozumiem o co chodzi...muszę się jeszcze sporo nauczyć a niestety uczę się sama). Tak zaczęłam kombinować,że podczas "oglądania filmu" wyszło takie małe, okrągłe cudo :))
Kasiu - jestem w szoku :)) Dosłownie!!! Jestes niesamowita... Ty juz umiesz szydełkować !! GRATULUJE!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję staram się jak mogę:))
OdpowiedzUsuńWidać efekty :)) Ale to wciąga niesamowicie, prawda? :) Jak wpadniesz to juz po Tobie :)) A tak na marginesie, to Kasiu wylicytowałas serwetke :))
OdpowiedzUsuń